ARTICLE
Słyszysz? Niesłychane. Cz. 1: Czy możesz powtórzyć?
Więcej
Ukryj
1
Uniwersytet Jagielloński
Instytut Psychologii
Zakład Psychologii Zdrowia
Data nadesłania: 19-09-2016
Data ostatniej rewizji: 25-10-2016
Data akceptacji: 15-11-2016
Data publikacji: 21-12-2016
Psychoter 2016;179(4):13-22
SŁOWA KLUCZOWE
DZIEDZINY
STRESZCZENIE
Cel pracy:
Jeśli psychoterapia jest sztuką, sztuką jest także umiejętność słuchania. Czy każde słuchanie jest dobre? A skoro może być dobre, czy może także być niedobre? Kiedy słuchanie szkodzi? Artykuł czyni ze słuchania jedną z lekcji psychoterapii. Jej metodą jest fenomenologia, a wynikiem rozjaśnianie sytuacji egzystencjalnej osób zaangażowanych w psychoterapeutyczną relację. Dobroczynność tej relacji postawiona zostanie pod znakiem zapytania.
Metoda:
Fenomenologia, analiza egzystencjalna, rozjaśnianie egzystencji, studium przypadku
Wyniki:
1. Nie istnieje mowa, której by nie dopełniało czyjeś słuchanie.
2. Świadomość opiera się zmysłom, ale nie na nich, toteż "niedowierzanie własnym uszom", obok "dawania im wiary", wpisuje się w dynamikę każdego słyszenia, odbierając pewność, czy usłyszane "na własne uszy" nie jest jedynie pomyślanym lub tym niesłychanym, którego nie potrafimy pomyśleć, co dopiero powiedzieć; poznać?
3. Usłyszane jest cieniem niesłychanego, którym jesteśmy poza tym, co daje się usłyszeć
4. "Niedowierzanie własnym uszom" jest niewymownym śladem tego, co jest, zostawionym na scenie spektaklu zwanego naszym życiem.
Wnioski:
1. Niesłychane, którym żyjemy, wymyka się próbom przekładu.
2. Wy-łożone, zanim wy-słuchane, odbiera nadzieję na "oddech, który wraca".